Pewnego jesiennego dnia zawitałem do Łodzi.
Liczyłem, że zjem pierogi i popiję piwem w barze-relikcie PRL-u o wdzięcznej, choć popularnej nazwie "Czarny Kot". Niestety okazało się, że od dawna nie ma już tego lokalu przy ulicy Struga 45. Dobry początek kociej wycieczki - nie ma co.
Głównym celem wyprawy było Muzeum Kinematografii - a właściwie samo wejście do niego. Jako miłośnik X Muzy, oczywiście byłem parę lat temu w tym muzeum, ale wrażenie na mnie wywarło takie sobie - może dlatego, że zawsze wolałem filmy azjatyckie, nawet od Polskiej Szkoły Filmowej.
Przy Placu Zwycięstwa, w ramach projektu Łódź Bajkowa, 1 czerwca 2011 roku odsłonięto pomniki Kota Filemona i Bonifacego.
Bonifacy pilnuje kłębka wełny.
A spogląda na niego z góry kot Filemon.
Tam jest kłębek wełny! - miauczy podekscytowany Filemon.
Zupełnie na odwrót niż w serialu - myśli sobie Bonifacy, który zawsze wylegiwał się u góry na piecu.
Filemonek, znacznie młodszy kotek, też chciałby mieć taki kłębek do zabawy - jeśli więc zamierzacie kiedyś odwiedzić Muzeum Kinematografii w Łodzi, koniecznie mu jakiś przynieście! :)
Żegnam się powoli z sympatycznymi kocimi bohaterami polskiej kreskówki.
Serial realizowano w latach 1972-1981.
Pierwsza seria "Dziwny świat kota Filemona" ma 13 odcinków, druga "Przygody kota Filemona" aż 26!
W pobliskim parku można obejrzeć rekwizyty z kultowej komedii Kingsajz.
Na Piotrkowskiej spotkałem Misia Uszatka, który wskazał mi coś łapką...
Toż to Rademenes! Czarny kot z "7 życzeń"!
Akurat chciałem napić się piwka.
Trochę też zgłodniałem - i tak bardzo lubię pizzę :)
Wydawało się, że nie mogłem lepiej trafić...
Niestety, kocie drzwi do pizzowego raju były zamknięte na głucho :(
Wolałem się nie włamywać i nie ryzykować ;)
Pozostało mi zrobienie kilku fotek z zewnątrz.
Takie szczęście w nieszczęściu - jak już przez przypadek odkrywam koci lokal, to okazuje się on zamknięty (i to pomimo iż od ponad godziny powinien być już czynny!). Może innym razem bardziej mi się poszczęści i spotkam samego Rademenesa :)
-----Do Łodzi wróciłem w 2017 roku i lokal był już czynny - więcej na samym dole strony :)
Po drugiej stronie ulicy Piotrkowskiej wypatrzyłem innego kotka - znów jest szansa na piwko!
Niestety lokal czynny od 16-tej - wtedy to ja już będę w drodze powrotnej.
Nie miałem jednak zamiaru spacerować po Łodzi o suchym pyszczku ;)
A, że zawsze lubiłem twórczość Conan Doyle'a...
Bez wahania wstąpiłem do środka.
By wychylić jeden czy dwa kufle w towarzystwie słynnego detektywa :)
Później poszedłem na piwko (niestety nie miauem czasu na pizze, ale wyglądały zachęcająco) do lokalu Rademenes na Piotrkowskiej 83. Tym razem dotarłem pod wieczór, więc było otwarte :)
Wystrój jest trochę koci - sporo figurek, obrazy. Ale nie zauważyłem nawiązań do kultowego serialu "Siedem Życzeń".
Duży wybór piw - jest oczywiście Czarny/Rudy/Biały Kot.
Największą atrakcją są jednak same koty! Wśród gości swobodnie przechadzają się trzy zwierzaki.
Mają one nawet swój profil na facebooku, gdzie można przeczytać o kocich przygodach.
Rademenes:
Telesfor:
Właściciel, Pan Adam Kubicki i Rademenes we własnej osobie.
Na koniec kotki z wystaw z ulicy Piotrkowskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz