Wreszcie docieram pod pomnik kota! Jest na baszcie zaraz obok willi Barona Augusta von Lützowa.
Rzeźba pochodzi z roku 1858 i jest to prawdopodobnie najstarszy na Świecie zachowany pomnik kota.
W tak uroczym miejscu robię sobie przerwę na drugie śniadanie - pączek, Karlovarské oplatky i do popicia Kofola, czyli czeski odpowiednik coca-coli :)
Przed kolumnadą Młyńską trwa akurat koncert.
Pomarańczowa pantera to maskotka tegorocznego festiwalu filmowego.
Kadr nawiązujący do filmów Alberta Lamorisse i Hou Hsiao-hsiena.
Można przetestować nowy model BMW - jednego z oficjalnych sponsorów festiwalu filmowego.
Ale po ulicach jeżdżą też bardziej swojskie autka :)
A niektóre kolorem za wszelką cenę chcą przyciągnąć uwagę...
Czas na odwiedzenie muzeum Becherovki - likier ten produkuje się w Karlowych Warach od 1807 roku.
Niestety nie można robić zdjęć. Zwiedzanie z przewodnikiem trwa około 45 minut. Ogląda się zbiór starych butelek i plakatów reklamujących trunek, w piwnicy wielkie beczki i jakieś specjalistyczne maszyny wykorzystywane przy produkcji, a także sporo figur woskowych - niektóre są nawet ruchome.
A na koniec filmik i wyczekiwana przez wszystkich degustacja :)
Co ciekawe, niektóre z blisko 32 ziół potrzebnych do przyrządzenia likieru sprowadza się z Polski. A recepturę znają tylko dwie osoby. Na koniec można odwiedzić dobrze zaopatrzony (nie tylko w alkohole) sklepik i kupić sobie z logo Becherovki kieliszek, albo... parasol :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz