piątek, 8 sierpnia 2014

Czechy 08 - Tabor





Tábor to średniowieczne miasteczko słynące z ruchu husyckiego.


W drodze do Starego Miasta mijam ciekawą fontannę.


A przy szkole rolniczej ustawiono pomnik żołnierza - może wcześniej była tu akademia wojskowa?


Rynek zachwyca gotycką architekturą.


Tylko po co ten parking dla samochodów w sercu miasta?


Ozdobą fontanny jest pomnik Rolanda - tak, tego od "Pieśni o..." :)


Celowo gubię się i błądzę po uliczkach Starego Miasta.





Wreszcie dostrzegam interesujący mnie szyld.


Restauracja U Dvou Koček mieści się przy odchodzącej od rynku uliczce Svatošova.



Wystrój bardziej rycerski niż koci... zauważyłem jedynie dwie drewniane figurki.





W menu zainteresowało mnie takie danie - Mísa dvou koček s pečenou krkovicí, grilovanými kuřecími prsy a vepřovou pečení na roštu s opečenou slaninou a domácími bramborovými plackami.
Ta pokaźna (550 gram) micha różnych mięsiw z plackami ziemniaczanymi, przeznaczona jest jednak dla dwóch osób i kosztuje prawie 70 zł. Aż tak głodny to nie jestem, ale jeśli kiedyś znów tu trafię, ale tym razem z Osobą Towarzyszącą, będę wiedział co zamówić :)
Tymczasem zadowalam się skromnym, acz smacznym plackiem ziemniaczanym z boczkiem.



Wracając na dworzec kolejowy dostrzegam, że Czesi to muzykalny naród.


W oczekiwaniu na spóźniający się pociąg do Pragi, fotografuję sympatyczny wagonik ustawiony na bocznicy



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz